Nie obchodź Halloween. Sprawdź dlaczego.

Czy katolik może obchodzić Halloween i dlaczego ? Przeczytaj tekst i podaj, proszę, dalej.

❗️️Na szczycie góry lodowej widzimy wydrążoną dynię, kościotrupy, sztuczną krew i straszny makijaż… Jednak za tymi zewnętrznymi symbolami, na samym dnie, kryje się jakaś rzeczywistość duchowa i decyzja o tym, czy porzucam tożsamość katolika, a wybieram tożsamość pogańską lub jakąś mieszaną, czy opowiadam się jasno za swoimi wartościami.

czy katolik może obchodzić Halloween

1. Bądź pewien, co wybierasz.

Halloween – to samej nazwy wigilia Wszystkich Świętych (All Hallows’Eve), ale zastanówcie się, proszę, co to oznacza w praktyce i czy przypadkiem wzięcie udziału w tym „święcie” nie jest porzuceniem tego, czym katolik powinien żyć? No właśnie – żyć. Ta kwestia wydaje się kluczowa w kontekście Halloween. Czy pociąga mnie jasność, którą niosą wiara, nadzieja i miłość, czy raczej fascynują zwyczaje o niejasnym pochodzeniu…?

Rozumiem te osoby, które dla żartu i zabawy na chwilę odetchną przy halloween`owej zabawie, nie wierzą przy tym w diabły, istnienie okultyzmu, magii. Tymczasem właśnie ich błąd może tkwić w tej niewierze… Magiczne zaklęcia, uroki, nadprzyrodzone zło można spotkać nie tylko w bajkach. Istnieją prawdziwi czarodzieje i wiedźmy. Posiadają oni nadprzyrodzone zdolności od demonów. Podpowiada nam to Biblia. Wywoływanie duchów rzeczywiście może poskutkować dręczeniem demonicznym i wzmożonymi pokusami.

2. To tylko zabawa?

Gdyby zabawa Halloween ograniczała się tylko do rzeczywistości materialnej i namacalnej, nie byłoby w niej nic złego, wszak makijaż da się zmyć, ciasteczka przypominające palce wiedźmy da się strawić, plastik “pohalloweenowy” może zalegać na śmietnisku, dynia użyźni ziemię. Problem leży jednak gdzie indziej niż sfera namacalna, przyrodzona. Benedykt XVI stwierdził, że Halloween to „święto antychrześcijańskie i niebezpieczne”, „promuje kulturę śmierci” i „popycha nowe pokolenia w kierunku mentalności ezoterycznej magii, atakuje święte i duchowe wartości przez diabelskie inicjacje za pośrednictwem obrazów okultystycznych”.

3. Uważaj na psikusy.

„Cukierek albo psikus” brzmi niewinnie. Przecież chodzi tylko o to, żeby dostać trochę słodyczy od sąsiadów. I owszem, możesz dostać cukierka, ale możesz też przyjąć potwornego psikusa, który będzie miał o wiele poważniejsze duchowe konsekwencje, niż jednorazowy żart. Argumentem niech będzie to, że Halloween jest dla satanistów jednym z najważniejszych świąt. Często słyszymy stwierdzenie, że „to tylko zabawa”, ale niestety… ze złem nie ma żartów.

Możesz zostawić otwarte okno i zupełnie nic się nie stanie, ale może też przez nie wlecieć mnóstwo os, które dotkliwie Cię użądlą, a skutki tego będziesz odczuwał bardzo długo… Jest prawdopodobne, że po zgarnięciu dużej ilości cukierków nawet nie grozi nam próchnica lub cukrzyca – ta dosłowna i ta duchowa – ale czy w wirze zabawy nie damy się wciągnąć w coś, co dla niewierzącego jest ciekawostką, a dla wierzącego łamaniem pierwszego przykazania. Czy nie zainteresujemy się więc magią różną od iluzji, zaklęciami, gusłami, wróżbami, wywoływaniem duchów? Czy pozwolenie na to, by dziecko brało udział w Halloween nie popchnie go właśnie, by zainteresować się tarotem, różdżkami, praktykami okultystycznymi, wiedźmami, mocami diabelskimi, które będą ładnie i atrakcyjnie opakowane, bardzo niewinnie wyglądające?

3. Zweryfikuj swoje wartości.

Czasem chcielibyśmy dać Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Mieć na ganku dekorację z wydrążoną, upiorną dynią, wywodzącą się ze zwyczajów pogańskich a tuż obok na drzwiach napisane kredą C+M+B według tradycji katolickiej. Nawet jeśli nie widzisz w tym problemu, nie pozostawiaj innym wątpliwości co do tego, że jesteś katolikiem, transparentnym w swoich wartościach.

W dyskusjach na temat, czy katolik może obchodzić Halloween, niektórzy podnoszą temat choinki – wszak też wzięła się z obyczajów pogańskich i została “ochrzczona”. Nikt nie mówi, że to drzewko jest zagrożeniem duchowym. Choinka jednak nie pcha ludzi do magii, stawiania tarota, wywoływania duchów, mentalności okultystycznej tak, jak to robi Halloween.

Co ma dla Ciebie prawdziwą wartość?

Czy to:

· ciemność, grób, czaszki, piszczele, krew (symbolika satanistyczna)
· strach, niepokój, rozpacz, beznadzieja
· hołdowanie złu (w przebraniach na Halloween królują stroje przestępcy, złoczyńcy, kobiet lekkich obyczajów, czarownic, morderców)
· zabawa, śmiech, kpina ze śmierci
· okultyzm, magia, wróżby, wiedźmy, duchy i demony
· śmierć

Czy może:

· kwiaty na grobach i blask zniczy (symbolika chrześcijańska związana ze zmartwychwstaniem i życiem)
· pokój, ufność w Boże miłosierdzie, nadzieja
· hołd składany dobru, przywołanie postaci świętych jako wzorów do naśladowania
· uroczysty nastrój, szacunek, respekt, traktowanie śmierci z należytą powagą
· Msza święta, nabożeństwa, modlitwa za zmarłych, wiara w świętych obcowanie
· życie

4. Zastanów się, po co?

Zapytam może nieco przekornie: po co chcesz obchodzić Halloween? Co w nim jest takiego, że gotów jesteś porzucić tożsamość katolika, tradycje kraju, w którym się urodziłeś i wychowywałeś, narazić swoją relację z Panem Bogiem. Co Cię tak pociąga? Wartości totalnie sprzeczne z chrześcijańskimi? Kultura śmierci? Próba jej zbanalizowania, obśmiania, zakpienia z niej? Kościotrupy, upiory, potwory, imitacje rozkładających się zwłok, makabryczne stroje, krew, ciemność, wyszczerzona dynia i cała ta maskarada? A może podoba Ci się cała komercyjna otoczka – kostiumy, mroczne dekoracje, dość nieapetyczne, ale intrygujące w wyglądzie i smaku przekąski? Odpowiedz sobie szczerze na powyższe pytania, a zobaczysz, do jakich wniosków Cię to doprowadzi.

Może być też tak, że bez przekonania obchodzisz to święto, bo jakoś nie potrafisz odmówić udziału w tej coraz bardziej modnej i popularnej zabawie. No przecież to nic złego, prawie wszyscy je obchodzą. Jednak być może Twoja postawa, Twoje stanowcze: „Nie uznaję tego święta!” pociągnie za sobą innych, którzy jakoś sami nie mieli odwagi się temu sprzeciwić. Może się okazać, że takich ludzi jest znacznie więcej, tylko nie chcieli się wyłamywać. Św. Paweł poucza chrześcijan: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża” (Rz 12,2).

5. Pielęgnuj to, co warto pielęgnować.

Polska uroczystość Wszystkich Świętych ma długą historię i głęboko zakorzenione tradycje. Obchodzenie tego dnia to okazja do refleksji, zadumy, modlitwy, ale również do przekazywania tego całego depozytu chrześcijańskich prawd wiary i wartości młodemu pokoleniu. Zastanów się, co Twoja postawa „mówi” o Tobie tym, za których wychowanie jesteś lub będziesz kiedyś odpowiedzialny. Jeśli twierdzisz, że da się „pożenić” oba te święta, zadaj sobie pytanie: Czy byłbyś w stanie skupić się na modlitwie, uczestniczyć w mszy świętej, przyjąć komunię zaledwie kilka godzin po imprezie, na której panowała atmosfera ciemności, grozy, gloryfikacji śmierci, której głównymi bohaterami były upiory, żywe trupy i duchy? Czy potrafiłbyś „przełączyć się” ot tak na nastrój modlitwy i refleksji, który powinien towarzyszyć Ci na cmentarzu? Być może Cię to zszokuje, ale warto zadać jeszcze takie pytanie: Czy chciałbyś, by Twoje dziecko czy wnuk wybrało kiedyś Halloween, zamiast odwiedzenia cmentarza, zapalenia znicza i modlitwy za Twoja duszę? Nie przesadzam i nie wymyślam, tak po prostu jest, że jeśli odchodzą w zapomnienie tradycje, wartości, praktyki  religijne, ich miejsce bardzo szybko zapełnia coś innego, niekoniecznie dobrego. „Unikajcie wszystkiego, co ma choć pozór zła” (1 Tes 5,22) – ostrzega znów św. Paweł. A obchodzenie Halloween to już nawet nie pozory, to realne i namacalne zło ukryte pod płaszczykiem niewinnej zabawy.  

❌ Nie chcę nikogo straszyć. Mama, gdy mówi “nie dotykaj gorącego pieca”, nie ma na celu straszenia dziecka, ale troskę o nie. Zachęcam do refleksji nad tym, czy udział w Halloween może przynieść jakąkolwiek wartość. Pamiętajmy również że to, co dla nas jest tylko zabawą, dla kogoś innego niekoniecznie może mieć takie ostateczne skutki.

❗️Żeby było jasne – post jest skierowany do wierzących w Jezusa. Niewierzący nie uznają złego ducha, rzeczywistości nadprzyrodzonej, więc zmyją makijaż, trupa schowają do szafy i przejdą do porządku dziennego. Ich niewiara jednak poskutkuje tym, że ten trup z szafy może wypaść z hukiem… a tego dla Was nie chcę.

Błogosławię Was w imię Jezusa, by zły duch nie miał do Was dostępu!

ks. Teodor

Zainteresowały Cie nasze treści? „Czy katolik może obchodzić Halloween” to jedynie jeden z wielu problemów poruszanych przez ksiedza Teodora w seri komentarzy biblijnych. Zajrzyj tutaj po więcej.

Scroll to Top