Przyjdź do spowiedzi, potem do Komunii, przyjdź na modlitwę. Przyjdź, nie wstydź się. Przyjdź. Nie ulegaj pokusie perfekcjonizmu duchowego – że najpierw sobie poukładasz, przygotujesz się idealnie, a dopiero potem przyjdziesz. Przyjdź jak najszybciej do Jezusa. On bardzo tęskni za Tobą, kocha Cię… A jeśli przerasta Cię pójście do spowiedzi, przyjdź nie modlitwę z tym bałaganem, nie uciekaj…
